Studniówka 2007

[szczota]

Ano więc chciałbym się dowiedzieć jak idą przygotowania do studniówki w lo i w innych szkołach srednich, kostzy, gdzie sie odbywa itp. Bo słyszałem ze znów dyrekcja lo uczniów robi w chu...
U nas w technikum, znów podział na dwie tury, każdy ma możliwośc posiadać osobe towarzyszacą, i każdy może z nią przyjść na poprawiny.
Studniówke zdecydowalismy że będziemy mieć w strażaku, a jedzenie po długim sporze mamy mieć ze staropolskiego (na początku miało być od nich zarcie na plastkiach, wiec wzielsimy pod uwage kolosa)
Z kamerzystami jets odronbbine kłopot, kazdy z których mamy do wyboru odbiega duzo od ideału, co do orkiestry też nie wiem kto u nas będzie grać. A w polonezie mamy bodajże 12 par na ture, w lo słyszałem że jest 60. Koszt na osobe ma być coś około 100-110 zł z tego co wiem

[Dj Dual]

ja wam zagram eheheh jestem jak orkiestra która grac razem nie daje rady ;p

[heniek]

Koszta u nas przedstawiają się podobnie. Poloneza tańczy 70 par, a reszta jak w latach ubiegłych.

[szczota]

A to prawda że waszą studniówke robią w lo?,

[Dariusz]

studniówka w sp5 jak zawsze.. poloneza tańczy, jak hencluś napisał, 70 par, koszty podobne jak w technikum, żarcie nie wiem skąd, 12 osób z klasy może iść z osobą towarzyszącą..

[Rojka]

[R0bert]

Ale pewnie osoby które jednak nie idą z osobą towarzyszącą patrzą się dziwnie na te osoby, które kogoś mogą ze sobą przyprowadzić. Albo takie osoby, które miałyby z kim iść a nie mogą nie przyjdą na 100dniówkę. Ja bym tak zrobił.

[Rojka]

Tak niestety u nas jest i nic się na to nie poradzi:/ W mojej klasie osobę towarzyszącą biorą na studniówkę osoby mające stałych partnerów (10 osób/2 ze znajomymi).

[JA]

atomosfera gorąca jak co roku liceum znowu sie popisuje swoim ultimatum partnerów ^^ a mówią że stódniówka raz w życiu..... a bo to raz w życiu człowiek sie upije jak sam na impreze idzie naszczeście nie ide sama

[Adas]

[_Jolci_a]

[Adas]

wedlug mnie kazdy powinien moc sobie kogos wziasc, jak jest inaczej to jest to kicz niesamowity

[nicpon]

No tu niestety jest problem naszego miasta - mamy tylko jedno liceum a największe pomieszczenie (czytaj: hol w SP5) jest zbyt mały, żeby pomieścić wszystkich maturzystów + ich gości. Już przed moją studniówką chodziły słuchy, że może podzielą nas na 2 grupy, ale jakoś wyszło "normalnie". Co roku za to czytam o problemach kolejnych maturzystów i szczerze Wam współczuję. Niestety ten schemat pojawia się za każdym razem, już od jakiś 3 czy 4 lat. Najpierw szok, próby buntu, wyżywanie się na nauczycielach i innych gościach, w końcu jedni się obrażają, a drudzy akceptują. Z tego co widzę, to już od kilku lat chyba żadna klasa nie pojawiła się na studniówce w komplecie. Szkoda, że tak się dzieje, ale nic nie można zrobić, chyba tylko wybudować większą salę, albo wynająć jakiś supermarket

[Mat/Wszystko Gra!]

Moim zdaniem problem to robią sami ludzie.
Rzeczą oczywistą jest, że Liceum jest przeludnione a w Turku nie mamy typowej wielkiej sali bankietowej.
Uczniowie zamiast uszanować i docenić, że jednak mimo tylu problemów, jest te 12 osób na klasę i jakoś to wszystko przyzwoicie wygląda, wolą zachowywać się jak półmózgi, wszczynając kolejne kłótnie, prowokując konflikty, wprowadzając niezdrową atmosferę wśród społeczności naszego ogólniaka.
W początkowym stadium rozwoju całej sytuacji, kiedy klasa z niecierpliwością czeka na wynik losowania, wszystko jest w jak najlepszym porządku. Po oficjalnym werdykcie zaczyna się niezły cyrk.
„Losowanie było niesprawiedliwe!”,
„Jednak studniówkę trzeba podzielić na dwie tury!”,
„Jak to tak może być, że tylko 12 osób może iść?!”..
Jeden rozszarpałby drugiego, trzeci zagryzł czwartek i tak w kółko..
Ręce same opadają...
Przykro mi się robi, patrząc na poziom intelektualny co niektórych osób.
Studniówka jest imprezą dla nas – dla przyszłych maturzystów i absolwentów szkoły – jest (niekiedy) jedynym spotkaniem w ciągu 3 lat, gdzie zbiera się cała klasa, oraz przede wszystkim szkoła. Z osobą towarzyszącą, możemy bawić się praktycznie co tydzień w jakieś dyskotece, klubie, z ludźmi których mijamy na co dzień w szkolnym korytarzu bynajmniej raz w życiu..
Przyjemnie jest mieć kogoś "swojego" na imprezie, aczkolwiek uważem, że można się świetnie wybawić i bez towarzysza, dlatego wszelkie spory są kompletnie nie na miejscu

O Studniówce na dwie tury, to aż grzech wspominać..
Ten kto to wymyślił, musiał być strasznym egoistom i człowiekiem bez wyobraźni pomysł kompletnie idiotyczny i bez jakiegokolwiek sensu

Podsumowując, gdyby nie ludzie, ich zawiść (paradoksalnie o której uczymy się tyle w szkole, że jest taka zła i niedobra..) nie byłoby tych problemów które, towarzyszą nam co roku przy okazji Studniówki. Widocznie nie wszyscy jeszcze dojrzali, aby w trudnych sytuacjach zachować się godnie i z twarzą..

[kangoorek]

[robertocarlos]

[Mat/Wszystko Gra!]

Zapomniałem o tym napisać.
Podane przez ciebie carlos rozwiązanie, jest chyba najlepsze..
Ale co z tego...
Każdy na samym początku ma nadzieje i głęboko wierzy w to, że to jednak jemu uda się wylosować bilet dla partenera. Taka opcja, że stunidówka może być bez osob towarzyszacych nie wchodzi w gre. Dopiero potem, gdy jest już po losowaniu które, okazało się jednak mało szczęśliwe zaczynają się dyskusję, a może jednak bez..
I jak tu komu dogodzić?

[kangoorek]

ja nie czaje jednego. Dlaczego w liceum nie zastosuja takiego rozwiązanaia jak u mnie w technikum. 2 tury. wtedy kazdy by był zadowolony. jak to sie mówi "wilk syty i owca cała"

[Nobody]

[kangoorek]

no dobrze. ale po to są spotkania przedstawicieli klas przezd studnióką żeby dobrze klasy dobrac. i wtedy nie ma problemu. a co do tych nauczycieli to tez racja. jakby nie patrzec to jezeli nauczyciele przychodzili by sami bez osób towarzyszących to wiecej ucznió mogło by przyjsc z kims. tu przyznam racje.

[Mat/Wszystko Gra!]

[kangoorek]

ja nie wiem. u mnie w szkole jest juz tak od paru lat i jakos nikt sie nie skarzy na podział klas na studniówke. a bynajmniej ja nic o tym nie słyszałem

[sQel]

widzisz,
inna szkola - inne podejscie do sprawy.
Ja sklonie sie bardziej ku opinii Zela, ma racje - kazdy by mial inne zdanie jak dzielic studniowke itp, a co 2x polonez? podwojne koszty.. bezsensu..
co do wypowiedzi nobody'iego
bez gosci oraz bez os tow dla nauczycieli.. ok.. byla taka opcja... i co - jestesmy 50-70 m-sc w przod, co nie rozwiazuje w ogole sytuacji - w najlepszym wypadku dodatkowe 5 m-sc na kazda klase.. a co z reszta? Jeszcze wiekszy konflikt - poza tym co nauczyciele sami moga? same kobiety, na pewno beda sie bawic razem ;] a poza tym to ma swoje konsekwencje w ich zachowaniu w stosunku do uczniow na tej imprezie. W szkole bylo referendum, klasy sie zgodzily na os tow dla nauczycieli oraz przybycie gosci
Wiec jakiekolwiek gdybanie na ten temat jest juz chyba niepotrzebne;]

[Nobody]

Hhe no to co byś zaproponował? Chyba impreze na świerzym powietrzu, albo rzeczywiście wynając jakis hipermarket hehe Ale z tą imprezą na powietrzu to wcale nie jest taki głupi pomysł Jeszcze troche i będzie sie ocieplać zamiast ochładzać na tyle osób ile jest w LO chyba nie ma innej opcji jak większa sala, ale tu rodzi sie problem skad taką wytrzasnąc?

[Mata_Hari]

Dwie tury to fatalny pomysł bo choć rozwiązuje jeden problem powstają kolejne.

Co do zabawy tylko w gronie klasy. W LO jest przewaga dziewcząt, w kazdym roku zdarzają się żeńskie klasy i szczerze powiem ze choć z dziewczynami można się świetnie bawić to jednak z facetem tańczy się lepiej
Kłótnie z nauczycielami kazdego roku są bez sensu i do niczego nie prowadzą. Wywołują jedynie nerwową atmosferę a chyba nie o to chodzi.

W ten prosty sposób zanegowałam cały sens studniówki i wszelkie próby rozwiązania tej sytuacji . Nigdy nie będzie tak ze wszyscy będa zadowoleni. Zawsze ktoś będzie pokrzywdzony, grunt by zachować fason i nie zmarnować tych ostatnich chwil w szkolnym gronie. Tak więc radze wszystkim podejśc do tego z trochę większym dystansem

Chciałabym zauważyc ze treść mojego postu została zmieniona na zyczenie bądź też z udziałem żela, który uznał ją za niewygodną dla swojej osoby. Witamy w PRLu.

[kangoorek]

ja nawiąże jeszcze do poloneza. nawet sobie nie wyobrazacie jaki tupet ma pani która prowadzi poloneza w technikum. chodzi mi o 1 ture. umówiliśmy sie z nia na środę na próbe na 14. ona sie zgodziła i nie przyszła. telefon miała wyłączony. a dzisiaj jak do niej zadzwoniła pewna osoba to powiedziała ze my przekładamy próby i nie przychodzimy ze dzwonimy do niej i ją wyzywamy. Paranoja. poprostu masakra. az sie nie chce juz tanczyc tego poloneza. moja tura poznała dopiero moze 60 % układu poloneza gdzie LO juz tańczy całość. żenada i tyle.

[berni14]

A co do studniówki w LO..Nie mozna przyjsc z osoba nie mającą 18 lat,więc niech pan Z. cmoknie sie w pędzla

[Rojka]

[Stefan]

Ja tam już swoją studniówkę miałem a z chęcią poszedłbym jeszcze raz i to bez osoby towarzyszącej
Ale nie da rady

[Rojka]